Po Pierwszej Wojnie Bałkańskiej w 1912, w wyniku ustaleń Paktu Londyńskiego w maju 1913 roku, Kosowo oraz południowa Metochia stały się częścią Serbii, a północna Metochia - częścią Czarnogóry. W 1918 Serbia stała się częścią nowo powstałego Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców. Rozbiór Jugosławii w latach 1941- 1945, dokonany przez państwa Osi, spowodował przyłączenie większości Kosowa do kontrolowanej przez Włochy tzw. Wielkiej Albanii, mniejszych części do okupowanej przez Niemców Serbii oraz do Bułgarii. W czasie okupacji wielu Serbów zostało zmuszonych do opuszczenia swych domów przez zbrojne albańskie bojówki. Nie osiągnięto zgody co do dokładnych danych, ale serbscy historycy utrzymują, iż liczba ofiar śmiertelnych tych działań to około 10-40 tysięcy osób, wypędzonych zaś – od 70 do 100 tysięcy.
Po zakończeniu wojny, wraz z przejęciem władzy przez komunistyczny reżim Josipa Broz Tity, Kosowo zyskało w 1946 roku status autonomicznego regionu w ramach Serbii. W 1963 roku Kosowo stało się w pełni autonomiczną prowincją. Komunistyczne władze Jugosławii nie zezwoliły na powrót do regionu wielu serbskich uchodźców.
W latach osiemdziesiątych narastały konflikty pomiędzy albańską i serbską ludnością. Społeczność albańska dążyła do dalszego zwiększenia autonomii regionu, serbska zaś chciała zacieśnienia relacji z Serbią. Zmniejszyły się natomiast tendencje dążące do unifikacji Kosowa z Albanią, rządzoną wówczas przez reżim stalinowski, w której poziom życia był o wiele niższy.
Serbowie żyjący w Kosowie narzekali na dyskryminację ze strony lokalnego rządu, konkretnie zaś ze strony służb bezpieczeństwa, które odmawiały interwencji w przypadku przestępstw popełnionych przeciw Serbom. Narastający konflikt oznaczał, że nawet błaha sytuacja mogła się szybko przerodzić w cause célèbre. Gdy serbski rolnik Đorđe Martinović zgłosił się do szpitala z butelką w odbycie i opowiedział o ataku na swoją osobę grupy zamaskowanych mężczyzn, 216 serbskich intelektualistów wystosowało petycję, w której padło stwierdzenie, że „historia Đorđe Martinovicia symbolizuje sytuację wszystkich Serbów w Kosowie”.
Głównym zarzutem kosowskich Serbów było ich ignorowanie przez komunistyczny rząd Serbii. W sierpniu 1987, w ostatnim okresie komunistycznego reżimu w Jugosławii, Kosowo odwiedził młody wówczas polityk, Slobodan Milošević. Jako jeden z nielicznych reprezentantów rządu, który zainteresował się sprawą Kosowa, stał się on natychmiast bohaterem miejscowych Serbów. Pod koniec roku stanął na czele rządu Serbii.
W 1989 roku, w wyniku referendum przeprowadzonego w całej Serbii, drastycznie ograniczono autonomię Kosowa i Wojwodiny. Zaowocowało ono wprowadzeniem nowej konstytucji, która umożliwiła stworzenie systemu wielopartyjnego, wolności słowa oraz propagowanie uszanowania praw człowieka. Pomimo faktu, iż władza faktycznie znajdowała się w rękach partii Miloševicia, oskarżanej o fałszowanie wyborów, ignorowanie praw mniejszości narodowych i przeciwników politycznych oraz kontrolę mediów, był to krok do przodu od panującego dotąd reżimu komunistycznego. Nowa konstytucja ograniczyła drastycznie autonomię regionów, skupiając władzę w Belgradzie. Centralizowała władzę w zakresie kontroli nad policją, systemem sądowniczym, gospodarką, systemem edukacji oraz kwestii językowych, stanowiących istotny element wieloetnicznej Serbii.
Przeciw nowej konstytucji opowiedzieli się przedstawiciele mniejszości narodowych, którzy dostrzegali w niej próby odebrania władzy regionom na rzecz centralnego ośrodka. Kosowscy Albańczycy odmówili udziału w referendum, nie uznając jego prawomocności. Ponieważ stanowili mniejszość w państwie zdominowanym przez Serbów, ich udział nie wpłynąłby i tak na ostateczny wynik.
Również władze prowincji nie uznały referendum. Miało ono być ratyfikowane przez lokalne zgromadzenia, co faktycznie oznaczało głosowanie nad swoim własnym rozwiązaniem. Zgromadzenie Kosowa początkowo odmówiło przyjęcia wyników referendum, jednak w marcu 1989, pod presją czołgów i wozów opancerzonych, otaczających miejsce obrad, zostały one przyjęte.
|