Z formalnego punktu widzenia Kosowo postrzegane jest na arenie międzynarodowej jako część Serbii. Jego przyszły status był obiektem ustaleń międzynarodowych, jednak propozycja byłego prezydenta Finlandii Martti Ahtisaariego polegająca na nadaniu Kosowu "kontrolowanej niepodległości" nie została zaakceptowana przez wszystkie strony - za opowiedziały się władze Kosowa, część państw Unii Europejskiej i Stany Zjednoczone, przeciw władze Serbii, Chin i Rosji. Fiasko ustaleń międzynarodowych skłoniło władze Kosowa, popierane przez Stany Zjednoczone i częściowo Unię Europejską, do podjęcia jednostronnych decyzji - w grudniu 2007 premier Kosowa zapowiedział, że prowincja ta wkrótce ogłosi niepodległość.
Na niepodległość Kosowa i oderwanie od Serbii 15% jej terytorium demokratyczne władze Serbii nie wyrażają zgody. Uchwalona jednogłośnie przez parlament Serbii nowa konstytucja stanowi, że Kosowo jest integralną częścią kraju - w tej sprawie w październiku 2006 przeprowadzono ogólnonarodowe referendum, w którym większość głosujących poparła konstytucję. Kwestia ewentualnej niepodległości Kosowa budzi wiele emocji – decyzja taka postrzegana jest przez wielu jako niezgodna z Kartą Narodów Zjednoczonych (byłaby to pierwsza po 1945 roku jednostronna zmiana granic w Europie, która mogłaby pociągnąć za sobą natychmiastowe konsekwencje np. w Abchazji i Osetii Południowej). Powszechna jest również obawa, że decyzja taka może doprowadzić do dalszego rozpadu byłej Jugosławii (rozpad Bośni i Hercegowiny) oraz ponownego zaognienia sytuacji w regionie - w pierwszej kolejności w Macedonii, gdzie także działa UÇK, która już w 2001 roku wystąpiła zbrojnie.
Ogłoszenie niepodległości przez Kosowo było przez kolejne tygodnie odkładane, czekano m.in. na rozstrzygnięcie wyborów prezydenckich w Serbii - zakładano, że może po wyborach władze Serbii jeszcze raz zasiądą do negocjacji, lecz na kolejne negocjacje nie chciały się zgodzić władze Kosowa. Stanowiska UE oraz USA zdają się być jednoznaczne i wbrew Serbii oraz Rosji udzielają poparcia prowincji. Rosja grozi, że w takim wypadku sięgnie po weto w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, gdyż jest przeciwna łamaniu integralności terytorialnej niepodległego państwa, którym jest Serbia. Ostatecznie premier Kosowa zapowiedział proklamowanie niepodległości 17 lutego 2008 o godzinie 15:51, a parlament jeszcze tego samego dnia przyjął deklarację niepodległości stosunkiem głosów 109-0, jednak na posiedzeniu nie stawili się przedstawiciele partii serbskich. Spodziewane jest, że w ciągu najbliższych dni po tej proklamacji niepodległość Kosowa uznają Stany Zjednoczone i większość państw Unii Europejskiej. Jednak status międzynarodowy Kosowa nadal pozostanie niejasny - nie może ono liczyć w najbliższym czasie na uznanie przez ONZ ze względu na sprzeciw Rosji i Chin, a zatem na status "normalnego" państwa. Władze Serbii zapowiedziały, że po jednostronnej proklamacji niepodległości Kosowa, wprowadzą na Kosowo sankcje gospodarcze i polityczne oraz obniżą rangę stosunków dyplomatycznych z państwami uznającymi Kosowo. Jednocześnie zapowiedziały utworzenie w Kosowie równoległych organów władzy z rządem i parlamentem wybieranym przez serbską ludność Kosowa i uznającym Kosowo za część Serbii. Obserwatorzy sceny politycznej nie wykluczają również oderwania od Kosowa terenów w większości zamieszkanych przez Serbów.
|